PERSPEKTYWA LUKA
Szum z kafeterii wypełniał powietrze – gwar rozmów, śmiech, radosne odgłosy żucia studentów nadrabiających zaległości w rozmowach z przyjaciółmi między zajęciami. Ale to wszystko było dla mnie tylko hałasem. Mój wzrok wciąż był utkwiony w wyjściu, gdzie właśnie widziałem, jak wychodzi… z nim. Ręka Ryana spoczywała na jej ramieniu, swobodnie prowadząc ją na zewnątrz, jakby miał do
















