VIOLET
Minęły trzy dni od całej tej afery z Ryanem. Szmery nie ustały całkowicie, ale trochę przycichły. Szepty i spojrzenia wciąż się utrzymywały, kiedy przechodziłam, ale Ashley postawiła sobie za punkt honoru uciszać każdą dziewczynę, która ośmieliła się patrzeć na mnie zbyt długo.
Zbliżała się pora zamknięcia i szłam z Ashley i Lukiem na przystanek autobusowy. Słońce było nisko, rzucając długi
















