– Alice, Yancey to ktoś, kogo odrzuciłam. Nie mam żadnego powodu, by do niego wracać. Jeśli tak bardzo go chcesz, to go sobie zatrzymaj – powiedziała Grace, podnosząc rękę i machając na taksówkę.
Jej słowa uderzyły Alice jak policzek.
– Grace, słyszysz, co mówisz? Spędziłaś lata, goniąc za Yancey’em, robiąc różne żenujące rzeczy. Jak możesz mówić, że go nie chcesz? Po prostu nigdy cię nie chciał
















