logo

FicSpire

Żal przyszedł za późno

Żal przyszedł za późno

Autor: Piotr Nowak

Chapter 5
Autor: Piotr Nowak
30 wrz 2025
Grace nie potrafiła się wytłumaczyć. Widząc, jak wyczerpana jest Joanne, nie chciała wdawać się w sprzeczki. Joanne położyła świeżą piżamę na łóżku. – Twój pokój ma własną łazienkę. Idź się wykąpać i odpocznij. Jestem zbyt zmęczona, żeby dzisiaj rozmawiać. Grace skinęła głową i po prostu powiedziała: – Dziękuję. Kiedy zobaczyła, jak Joanne wchodzi do jednej z sypialni, wiedziała, że drugi pokój musi być jej. Chwyciła piżamę i wzięła prysznic. W końcu poczuła się trochę bardziej komfortowo. Właśnie miała zasnąć, gdy jej telefon zawibrował nową wiadomością. Była od jej młodszego brata, Liama Lamberta. „Grace, wróciłem do domu na przerwę. Dopiero co przyjechałem. Dziś są urodziny Alice. Dlaczego cię tu nie ma? Mama powiedziała, że znowu uciekłaś z domu. Serio? Możesz już przestać? Po prostu wróć. Kucharka gotuje okropnie. Nadal wolę twoje jedzenie. Chcę na śniadanie sałatkę ziemniaczaną, okay?” „Alice dziś płakała. Po prostu wróć i najpierw przeproś. Nie jesteś zmęczona ciągłym robieniem scen? Yancey cię nawet nie lubi. Czasami się z ciebie wstydzę.” Ściskając mocno telefon, poczuła ostry ból przeszywający jej serce. Czuła, że cały świat uwielbia Alice. Tymczasem ona była tylko śmieciem, którego ludzie nawet nie chcieli kopnąć na bok. Nawet bez wspomnień wciąż mogła czuć ból. … Następnego ranka obudziła się wcześnie z ciężkimi, ciemnymi cieniami pod oczami. Poszła do kuchni i zaczęła gotować, zaskoczona odkryciem, że wydaje się być w tym całkiem niezła. Joanne wyszła z pokoju, wdychając zapach jedzenia, i westchnęła. – Znowu zanosisz śniadanie Yancey’emu? Ile posiłków przez te lata dla niego przygotowałaś? Czy on kiedykolwiek zjadł choćby jeden? Bogata dziewczyna taka jak ty marnuje czas na doskonalenie umiejętności kulinarnych tylko po to, żeby gonić za mężczyzną… – Skończyłaś studia i nawet nie szukałaś pracy. Lata spędziłaś, goniąc za nim, a w zamian dostałaś tylko drwiny. Jaki to ma sens? Ręka Grace zamarła. Chciała powiedzieć, że nie zrobiła tego dla Yancey’ego. Ale z tego, co do tej pory się dowiedziała, i tak nikt by jej nie uwierzył. W milczeniu nałożyła jedzenie na talerz i postawiła na stole. Życiorys Joanne leżał tam, więc Grace na niego zerknęła. – Joanne, chcę znaleźć pracę. Co studiowałam na studiach? Joanne przez chwilę wpatrywała się w jedzenie, marszcząc brwi w zamyśleniu. – Grace, tym razem grasz bardziej przekonująco niż kiedykolwiek. Gorzkie uczucie wkradło się do serca Grace. Pchnęła miskę z zupą w stronę Joanne. – Po prostu mi powiedz. Joanne zjadła trochę i westchnęła. – Studiowałaś finanse, ale firmą rodzinną zarządza Liam. Prawdopodobnie nawet nie wiesz, w którą stronę są drzwi biura. Nawet Alice ma dziesięć procent udziałów, ale ty nie masz nic. – Kiedy skończyłaś studia, miałaś szansę odbyć tam staż, ale odrzuciłaś to, bo praca oznaczałaby mniej czasu na ściganie Yancey’ego. Teraz Alice wyrobiła sobie nazwisko w firmie. Wszyscy znają ją jako drugą córkę rodziny. Nikt nawet nie pamięta, że istniejesz. Grace po cichu zjadła trochę jedzenia, po czym nagle powiedziała: – W takim razie będę pracować w Henderson Group. Ethan właśnie wrócił, prawda? Chcę go zdobyć. Joanne zakrztusiła się zupą, kaszląc mocno, jakby właśnie usłyszała coś absurdalnego. Szybko chwyciła serwetkę i wytarła usta. – Czy ty najbardziej nienawidziłaś Ethana? Skoro Yancey nigdy nie lubił swojego wujka, ty poszłaś w jego ślady. Za każdym razem, gdy ktoś wspominał o Ethanie, wyglądałaś na absolutnie obrzydzoną. Wiesz w ogóle, jakim on jest mężczyzną? – Ukończył Haverford z dwoma dyplomami w wieku 18 lat. W wieku 19 lat założył największą firmę przejęć za granicą. Regularnie pojawiał się na okładkach finansowych Varnell Street. Gdyby nie wypadek dwa lata temu, który okaleczył jego nogi, każda kobieta w Druville nadal byłaby w nim zakochana. Grace pomyślała o głębokim, przekonującym głosie, który usłyszała przez telefon, i nie mogła powstrzymać się od pytania: – Jak on wygląda? Joanne szybko wyszukała i wyświetliła zdjęcie z zagranicznej gazety. – Proszę. Mężczyzna na zdjęciu miał na sobie czarny garnitur, a koszula była zapięta aż po szyję. Miał w sobie powściągliwość, wręcz ascetyczny charakter. Jego spojrzenie, zimne i głębokie, było jak rozległy ocean zimową nocą, skrywający pod powierzchnią niewidoczne burze. To była najwspanialsza twarz, jaką Grace kiedykolwiek widziała, sto razy przystojniejsza niż Yancey’ego. Joanne cmoknęła językiem. – Szkoda. Po wypadku nigdy nie wrócił do Druville. Żadnych aktualizacji w krajowych ani zagranicznych gazetach. Nawet z uszkodzonymi nogami wciąż ma kolejki kobiet. Grace napiła się zupy i nagle powiedziała: – Yancey powiedział mi, że jest moim chłopakiem. Idę do Henderson Group. Joanne spojrzała na Grace dziwnym wzrokiem i potarła skronie. – Idziesz do Henderson Group, żeby zdobyć Yancey’ego, czy tak naprawdę idziesz po Ethana? Rób, co chcesz. Jeśli uda ci się zdobyć Ethana, przysięgam, że nigdy więcej cię nie skrytykuję.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 5 – Żal przyszedł za późno | Czytaj powieści online na FicSpire