Grace spojrzała na Yanceya, a potem na Lily.
Lily uśmiechnęła się. „Grace, zawsze rozpieszczałaś Yanceya. Kiedyś cały czas parzyłaś mu herbatę.”
Yancey prychnął i odwrócił głowę.
Grace już dawno nie parzyła mu herbaty. Odkąd obudziła się po wypadku, nawet spokojnie razem nie jedli. Myśląc o tym teraz, czuł się nieswojo. Nigdy tak długo się nie kłócili.
Bez słowa Grace wstała i poszła za gospod
















