Prawdopodobnie spokój Ethana sprawił, że Grace, początkowo speszona, w tej chwili również się uspokoiła.
Być może jej osoba nie robiła na nim żadnego wrażenia, skoro nie interesował się kobietami. Ta myśl przyniosła jej ulgę.
Gorące źródło było zbyt komfortowe, by z niego wychodzić, więc oparła się i westchnęła z rozluźnieniem.
Nagle z zewnątrz dobiegły kroki, a zaraz po nich głos Tima: "Panie
















