Uśmiech w oczach Grace zdawał się rozświetlać pokój.
Yancey zerwał się z gniewem i podszedł prosto do niej. "Z kim piszesz? Tak się uśmiechasz radośnie. Zapomniałaś, kim jesteś?"
Sięgnął po telefon Grace i próbował go jej wyrwać.
Grace uchyliła się, a jej wyraz twarzy znowu stał się obojętny.
"Pani Henderson, proszę tylko spojrzeć, jak zachowuje się pani syn. Jest emocjonalnie niestabilny, a j
















