Grace otworzyła zamazane oczy i spróbowała spojrzeć na Ethana, ale wszystko było jak we mgle.
Zebrała wystarczająco dużo sił, by wyciągnąć rękę i złapać jego dłoń, spoczywającą na podłokietniku wózka inwalidzkiego.
Nie cofnął jej, ale też się nie zbliżył. Trzymał się na dystans.
"Daj mi wody… proszę."
Upał, który ją pochłaniał, był nie do zniesienia.
Palce Ethana nagle zacisnęły się na jej br
















