Grace była zbyt słaba, by się bronić. Krew z rany na jej czole nieustannie spływała strużką.
Chester zdążył już rozerwać jej bluzkę i zamierzał posunąć się dalej, gdy nagłe, brutalne kopnięcie posłało go w powietrze. Uderzył z impetem o ostry narożnik, a krew wytrysnęła mu z ust.
W następnej sekundzie drzwi do męskiej toalety zostały zamknięte. Julian, ubrany cały na czarno, stał na straży na ze
















