Ethan odwrócił wzrok i zapytał: – Co się dzieje?
Na te słowa Julian odparł niecierpliwym tonem: – Co innego? Ten punk znów narobił kłopotów. Mam go już od dawna dość.
Grupa wyszła na zewnątrz.
Grace szybko zorientowała się w sytuacji – Yancey był otoczony przez tłum ludzi z kręgów bliskich elicie miasta, a Ethan znajdował się w samym centrum tego wszystkiego, w towarzystwie spadkobierców najpot
















