logo

FicSpire

Żal przyszedł za późno

Żal przyszedł za późno

Autor: Piotr Nowak

Chapter 8
Autor: Piotr Nowak
30 wrz 2025
Grace niedoceniła przyspieszenia hulajnogi elektrycznej. W momencie, gdy przekręciła manetkę, szarpnęło ją do przodu i wbiła się prosto w czyjś samochód. Runęła na ziemię, zdzierając sobie kolano. Ostre pieczenie zmarszczyło jej czoło. Właściciel samochodu wybiegł wściekły. "Ty w ogóle umiesz jeździć? Chcesz się zabić, czy co? Na moją duszę. To nowe auto, dopiero co odebrane z salonu, na litość boską! Lepiej zapłać za szkody." Grace zerknęła na emblemat samochodu i zdała sobie sprawę, że to Maserati. Super. Na pewno nie starczy na to jej dziesięć tysięcy dolarów. Szybko zgromadził się tłum, spragniony zobaczenia, komu przydarzyło się nieszczęście rozbicia luksusowego samochodu. Mężczyzna złapał ją za rękaw. "Płać, kobieto, albo dzwonię na policję!" Grace poprawiła postawę, aby złagodzić ból w nodze. "Czy dziesięć tysięcy dolarów wystarczy?" Mężczyzna pomyślał, że się przesłyszał, a jego twarz natychmiast zaczerwieniła się ze złości. "Uważasz mnie za żebraka, czy co?" W tym czasie światło na skrzyżowaniu Ethana zmieniło się na zielone. Jego wzrok powrócił do sceny, a atmosfera wokół niego stała się chłodniejsza, gdy jego spojrzenie pociemniało. Gdy Tim miał już wcisnąć pedał gazu, Ethan odezwał się. "Idź to załatw." Uścisk Tima na kierownicy natychmiast się zacieśnił. Miał ochotę coś powiedzieć, ale ostatecznie zrezygnował i wysiadł z samochodu. Temperatura na zewnątrz była wysoka, a czoło Grace pokryte było już potem. Właśnie zastanawiała się, do kogo zadzwonić po pomoc, kiedy zauważyła zbliżającego się młodego mężczyznę. Młody mężczyzna odezwał się profesjonalnym tonem. "Najpierw zadzwoń po drogówkę. Ile to kosztuje? Ja pokryję." Właściciel Maserati znów miał wybuchnąć gniewem, ale kiedy zauważył, że Tim wysiadł z limitowanej edycji luksusowego samochodu, wartego dziesiątki milionów, serce mu zamarło. W Druville nie było drugiego takiego samochodu i nie mógł sobie pozwolić na obrażenie jego właściciela. Nie chcąc czekać na policję, szybko powiedział: "Sto tysięcy dolarów. Możesz po prostu przelać." Tim przelał pieniądze i odwrócił się, żeby odejść, ale Grace go zatrzymała. Dziś miała na sobie swobodny strój sportowy, podkreślający jej zgrabne nogi i talię. Maleńki pieprzyk na czubku nosa dodawał odrobinę ciepła jej i tak chłodnym i uderzającym rysom. "Um... nie mam teraz pieniędzy, żeby ci to oddać." Zerknęła na pobliski samochód, czując, że ktoś tam jest. Tim machnął ręką. "Daj spokój." Jego twarz wyrażała zniecierpliwienie, wyraźnie nie był zainteresowany dalszą rozmową z nią. Ale Grace i tak podeszła do samochodu. "Czy mogę dostać twoje dane kontaktowe? Postaram się oddać pieniądze, jak tylko będę je miała." Po twarzy Tima przemknął cień kpiny. Naprawdę jest oddana temu naiwnemu przedstawieniu, co? Nawet twierdzi, że odda pieniądze, jak tylko je będzie miała! Jakby córki rodziny Lambertów nie było stać na sto tysięcy dolarów! Nie chciało mu się dalej w to grać. Z uśmiechem powiedział: "Panno Lambert, ludziom się nudzi twoje aktorstwo. Powiedziałem ci, żebyś dała spokój. Trzymaj się od nas z daleka. Wszystko w tobie krzyczy oszustwem i nieszczęściem. Proszę, nie sprowadzaj na nas swojego pecha." Grace była zaskoczona. Nie pamiętała tej osoby, nie miała pojęcia, kim on jest. Ale jeśli tak jej nienawidził, to dlaczego w ogóle jej pomógł? Na chwilę spuściła wzrok, a potem uśmiechnęła się, gdy coś jej przyszło do głowy. "Jeśli tak mnie nie lubisz, to tym bardziej muszę ci oddać. Daj mi swoje dane kontaktowe. Jeśli nie, pójdę zapytać osobę w samochodzie. Tak czy inaczej, zdobędę twoje dane kontaktowe." Tim nie zamierzał pozwolić jej tak po prostu spotkać się z Ethanem, więc z irytacją napisał ciąg cyfr. Grace ostrożnie je zapisała i elegancko się ukłoniła. "Dziękuję." Tim był oszołomiony. Ta kobieta była w przeszłości niegrzeczna i obojętna dla wszystkich, nigdy nie przejmując się podstawową uprzejmością. Czy naprawdę się zmieniła? Gdy tylko ta myśl przemknęła mu przez głowę, prychnął, odrzucając ją. To pewnie tylko kolejna sztuczka, żeby zwrócić na siebie uwagę Yanceya. Wszyscy w Druville wiedzieli, kim jest Grace — była absolutnie nieznośna.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 8 – Żal przyszedł za późno | Czytaj powieści online na FicSpire