Dotarli do centrum miasta.
Jason mocno ściskał kierownicę i zapytał Charlotte: – Panno Shaw, mam panią odwieźć do hotelu, czy do centrum handlowego, żeby mogła pani pozwiedzać?
– Ani jedno, ani drugie. Zaprosiłam przyjaciółkę na lunch – odparła Charlotte, poprawiając makijaż i chowając szminkę.
Jason zrozumiał i zapytał: – Wybrała już pani miejsce? Jeśli nie macie rezerwacji, możemy ją zrobić, kie
