Przeszli, trzymając się za ręce, przez strefę biurową, zjechali windą na dół i wyszli z budynku. Luke otworzył przed nią drzwi samochodu. Gdy wsiadła do środka, odwrócił się, zmarszczył brwi i zapalił papierosa.
Chłodny nocny wiatr owiewał szlachetne rysy twarzy mężczyzny, lecz żar bijący z jego ciała nie ustępował.
Od pierwszej chwili, gdy ją ujrzał, jego hormony szalały. Pamiętał, jak zerknął na
