– Ja wcale nie... – Pierwszą reakcją Bianki było zaprzeczenie.
– Śmiesz kłamać mi w żywe oczy? Jeśli nie ty, to kto czaił się za murem podczas każdego okienka, wpatrując się maślanymi oczami w boisko sąsiedniego liceum? – Claudia mówiła o przeszłości bez ogródek.
Bianca wciąż pamiętała swoje licealne przeżycia.
Zawsze potrafiła długimi chwilami tępo wpatrywać się w piękne widoki i ludzi. Kiedy był
