Luke pospiesznie opuścił biuro i udał się na osiedle, gdzie mieszkała Bianca wraz z dziadkiem.
Czarny Range Rover zatrzymał się przed bramą wjazdową. Ledwie wysiadł z samochodu, bystrooki podwładny podszedł do wysokiego mężczyzny, by złożyć raport.
– Panie Crawford, ludzie zostali opanowani, a samochód odholowany.
– Dobra robota – rzucił obojętnie Luke i ruszył w stronę przestraszonego staruszka.
