Samochód powoli ruszył.
Jason poczynił już wcześniej w hotelu wszelkie niezbędne ustalenia.
Bianca siedziała w samochodzie sztywno wyprostowana. Nie śmiała spojrzeć przed siebie, na wypadek gdyby jej wzrok przypadkiem napotkał mężczyznę, więc patrzyła na mijaną drogę.
Luke leniwie przeglądał gazety. Jego smukłe, wyraźnie zarysowane palce trzymały rogi papieru, a bił od niego taki chłód, jakby był
