Obserwuję z napięciem, jak Julian podchodzi do swojego biurka i otwiera szufladę, wyciągając owalny przedmiot… różowe jajko. Unoszę brwi na widok figlarnego uśmiechu, który pojawia się na jego ustach.
– Wiesz, co to jest, Aniołku? – pyta Julian ochrypłym głosem, siadając na krześle i pokazując mi ten rodzaj dildo… – To nagroda za bycie grzeczną dziewczynką.
Moje ciało wzdryga się, a serce podskaku
















