Atmosfera w klubie wydaje się zupełnie inna, niż gdy byłam trzeźwa. Teraz zdaje się mnie pochłaniać, sprawiając, że serce bije szybciej w radosnym oczekiwaniu. Półmrok wcale nie ułatwia sprawy mojemu już i tak zamglonemu wzrokowi, a tańczący ludzie, zmysłowo splatający swoje ciała, nie ułatwiają mi chodzenia, zwłaszcza że nogi mam bardziej rozedrgane i lżejsze niż zwykle.
W przeciwieństwie do inny
















