"Stój!" wyszeptał Sunny, obserwując grupę padlinożerców poprzez swój cień.
Ledwie słowo opuściło jego usta, Nephis natychmiast przywołała swój miecz. Po krótkim zbadaniu otoczenia, odwróciła głowę i spojrzała na niego pytająco.
Cassia, w tym samym czasie, zamarła w miejscu i niepewnie uniosła swoją laskę.
Sunny policzył potwory: jeden, dwa, trzy… pięć…
"Cholera!"
Te ociężałe bestie wyglądały jak p
















