– Dobra, ten, tamten i ten tam – wszystko zapakować.
Gdziekolwiek wskazała palcem, zawsze był to najdroższy przedmiot w zasięgu wzroku. Sprzedawca, choć zszokowany, uśmiechał się od ucha do ucha. – Oczywiście, pani Dawson! Czy jest coś jeszcze, co pani sobie życzy? Wszystko zapakuję.
Praktycznie cały sklep został wyprzedany. *Co za rozrzutność.*
W zaledwie dwie godziny Stella wydała oszałamiającą
















