Pewność siebie Susan ulotniła się w jednej chwili.
Ilekroć Lillian wychodziła ze swoimi tak zwanymi przyjaciółmi, reprezentowała rodzinę Reedów. Oczywiście, nigdy nie pozwoliłabym jej wyjść z domu w tanich ciuchach.
"Dlaczego się do niej porównujesz? Nawet nie obracasz się w tych samych kręgach towarzyskich. Jaki jest sens marnowania na to pieniędzy?"
Na ustach Stelli pojawił się ledwie widoczny u
















