Z powrotem w Kingston Heights.
Gdy tylko Stella weszła do holu windy, zauważyła Tessę siedzącą na kanapie. Na jej widok Tessa od razu wstała, podeszła i mocno ją objęła.
– Kochanie, faceci są nic niewarci. Daj mi dzień, a przedstawię ci kogoś o wiele bardziej seksownego – wysokiego, przystojnego, cały pakiet.
Stella po prostu odpowiedziała: – Okej.
Tessa była gotowa ją pocieszać, ale teraz była bezradna. Zaraz, zaraz – czy jej reakcja nie była zbyt spokojna?
Cofając się, Tessa zmierzyła Stellę wzrokiem. Kiedy zauważyła plamy krwi na jej płaszczu, jej wyraz twarzy się zmienił. – Wow, czekaj – jesteś ranna? Gdzie?
Stella spojrzała na swój beżowy płaszcz. Rzeczywiście, było na nim kilka kropel krwi. – To nie moja.
Głos Tessy lekko zadrżał. – To czyja?
– Pewnie Lillian albo Ethana.
– …Co?
– Pobiłam ich.
Brwi Tessy gwałtownie zadrżały. Właśnie rano spotkała Ethana i Lillian w szpitalu, a teraz, przed południem, Stella już ich porządnie sprała.
Nie mogła powstrzymać się od podniesienia kciuka w górę. – Bycie porywczym może wywoływać kłopoty, ale jeśli chodzi o radzenie sobie z szumowinami, twoja postawa jest dokładnie tym, czego trzeba.
Zapomnij o samej Stelli – nawet Tessa się nakręciła.
Martwiła się, że Stella wróci do domu zapłakana po zobaczeniu Lillian.
Ale Stella nie tylko nie płakała, ale jeszcze obojgu im spuściła manto.
Tessa nie była pewna, czy w pełni rozumie to podejście, ale uznała je za głęboko satysfakcjonujące.
Stella zazwyczaj nie traciła panowania nad sobą, ale jeśli chodziło o cokolwiek związanego z Lillian, zawsze wydawała się pękać.
– Nie idź na górę. Chodźmy po prostu na lunch – już późno.
Stella skinęła głową. – Wzięłaś wolne tylko z tego powodu?
– Oczywiście. Wyszłam wcześniej z pracy dla ciebie, ale i tak muszę wrócić po jedzeniu.
Gdy do ślubu pozostał tylko tydzień, Tessa naprawdę martwiła się, że Stella może zrobić coś drastycznego.
Obie znalazły pobliską restaurację serwującą steki.
Stella miała trudności z pokrojeniem swojego steka. – Nie zamawiajmy tego następnym razem. To nawet nie jest dobre.
Nadal wolała parującą miskę zupy, a Tessa o tym wiedziała.
– To tylko dlatego, że mamy mało czasu na lunch. Następnym razem zabiorę cię na prawdziwą zupę wieczorem, dobrze? Bądź grzeczna.
Większość ludzi i tak w dni robocze je tylko coś na szybko.
Tessa zapytała: – Więc jaki masz plan z Ethanem?
Wzmianka o Ethanie sprawiła, że stek smakował jeszcze gorzej.
– Pomóż mi opublikować ogłoszenie – takie, które wprost odwołuje ślub. A, i dorzuć błogosławieństwo przy okazji: Życząc suce i bękartowi życia razem!
Ręka Tessy zatrzymała się w pół ruchu. *To… było całkiem niezłe błogosławieństwo.*
Ale: – Czy rodziny Reed i Kneene się na to zgodziły?
Czy Stella naprawdę była taka skuteczna? W ciągu zaledwie kilku godzin już ich pobiła i uzyskała aprobatę starszych?
Stella prychnęła. – Dlaczego miałabym potrzebować ich aprobaty?
Tessa zaniemówiła.
*W sumie racja.*
W końcu te zaręczyny nigdy nie były wyborem Stelli.
Starsi z rodziny Kneene początkowo sprzeciwiali się temu związkowi, gdy dowiedzieli się, że Lillian tak naprawdę nie jest biologiczną córką rodziny Reed, a jedynie dzieckiem pokojówki.
Rodzina Reed wpadła w panikę.
Ponieważ kilka projektów biznesowych zależało od rodziny Kneene, Susan i jej mąż Patrick szybko zaaranżowali zaręczyny za plecami Stelli.
Dwa lata temu, kiedy Stella i Lillian miały ogromną kłótnię, Ethan nagle po raz pierwszy stanął po stronie Stelli.
Po tym, jak Lillian została odesłana, Ethan obsypywał Stellę uczuciami, zachowując się tak, jakby była jedyną osobą, która się liczy.
Myślała, że w końcu zobaczył prawdziwe oblicze Lillian.
Ale patrząc na to teraz, wtedy prawdopodobnie po prostu próbował kontrolować Stellę.
Ponieważ dwa lata temu Stella była zdeterminowana, by wysłać Lillian do więzienia.
Teraz, gdy Tessa połączyła wszystkie fakty, zakląła: – Ethan to absolutny śmieć. Ale czekaj – czy dwa lata temu nie wiedziałaś już, jakim jest człowiekiem? Więc dlaczego zgodziłaś się na zaręczyny? Dziś nawet poszłaś przymierzać suknie ślubne. Czy naprawdę planowałaś przez to przejść?
Tessa była zdezorientowana.
Słysząc słowo „dlaczego”, spojrzenie Stelli na chwilę pociemniało.
*Dlaczego?* Ponieważ każdy miał swoje własne motywy. Oboje grali w grę.
– Nie zadawaj tylu pytań. Po prostu upewnij się, że dołączysz zdjęcie ich razem w szpitalu. I upewnij się, że nazwa oddziału – GINEKOLOGIA – rzuca się w oczy.
Tessa zobaczyła, że nie uzyska odpowiedzi, i nie naciskała dalej. Tak długo, jak Stella nie jest beznadziejnie zakochana w Ethanie, jak mówili ludzie, to wszystko, co się liczyło.
– Rozumiem. Ogłoszę to teraz. – Z tym Tessa wyciągnęła swój telefon.
Posiadała kilka kont w mediach społecznościowych z milionami obserwujących. W momencie, gdy opublikowała, wiadomość rozeszła się jak pożar.
W końcu Ethan był spadkobiercą rodziny Kneene – potęgi numer jeden w Rivermount. Wszyscy obserwowali jego ślub.
Jeśli to nie zostanie dobrze rozegrane, to Stella poniesie konsekwencje w opinii publicznej.
Pół godziny później pojawił się popularny post:
Adoptowana córka rodziny Reed podejrzewana o powrót i widziana ze spadkobiercą rodziny Kneene na oddziale GINEKOLOGII.
Tak jak powiedziała Stella, GINEKOLOGIA została wyróżniona.
Zaraz potem nastąpiła kolejna bomba:
Córka rodziny Reed ogłasza zerwanie ze spadkobiercą rodziny Kneene.
Oba posty wystrzeliły prosto na szczyt list popularności.
Kontrast między adoptowaną córką a prawdziwą dziedziczką… wszyscy wciąż pamiętali dramat sprzed dwóch lat, a teraz powrócił on na światło dzienne.
A potem telefon Stelli zaczął szaleć…
















