Ethan pośpieszył do szpitala. Jeszcze dziś kontuzja kostki Lillian nie wydawała się poważna. Po prostym zabiegu miała zostać wypisana. Ale wtedy jej stan nagle się pogorszył. Zanim Ethan dotarł na izbę przyjęć, Susan szlochała niepohamowanie.
– Ethan, jesteś, Lillian… ona…
Jej głos się załamał i Susan nie mogła dokończyć zdania. Po prostu płakała dalej.
Ethan zapytał: – Co się dokładnie stało?
Sus
















