Gdy tylko padło imię Rianne, Tessa nagle coś sobie przypomniała. „Ostatnio, jak do niej dzwoniłam, mówiła, że szpital dostał zgodę na nowy lek na odchudzanie. Pójdziesz ze mną jutro go sprawdzić?”
Stella pociągnęła łyk coli.
Zmierzwiła Tessę wzrokiem od góry do dołu. „Po co w ogóle się tym interesujesz?”
Tessa wcale nie była gruba.
„Mój kuzyn waży prawie 200 kilogramów i jest tak zdesperowany, żeb
















