Na wzmiankę o nazwisku gościa, między brwiami Stelli pojawiła się ledwie widoczna zmarszczka.
*Ktoś o nazwisku Carter? Susan Carter? Przyjechała aż tutaj?*
Wyraz twarzy Stelli lekko pociemniał. – Mamy tylko jedno wyjście?
Kimmy skinęła głową. – Przednie i tylne drzwi są połączone. Wiesz o tym.
W momencie, gdy ktoś wchodził od frontu, wyraźnie widział tylne wejście. Więc jeśli spróbowałaby wymknąć
















