Alessandro zjadł ostatnią łyżkę zupy, a potem wziął lekarstwa.
– Panie Valentino, wszystko przygotowane na noc. Muszę już iść, ale zrobiłam dodatkową porcję zupy, gdyby pan zgłodniał – powiedziała Mia, wstając i stawiając tacę z jedzeniem na stoliku kawowym.
– Nie, zostań – zażądał Alessandro, wyciągając rękę, by chwycić Mię za nadgarstek.
Mia cofnęła się zaskoczona, a jej oczy rozszerzyły się, gd
















