Po śniadaniu Mia stanęła przy oknie sięgającym od podłogi do sufitu, podziwiając widok. Ciepłe słońce wznosiło się wysoko na niebie, rzucając jasne światło na pokryty śniegiem krajobraz. Śnieg iskrzył się w promieniach słońca, tworząc hipnotyzujący widok. Drogi były odśnieżone, umożliwiając swobodny ruch pojazdów.
– Mia! – głęboki, męski głos Alessandra wyrwał ją z zamyślenia, a ona odwróciła się,
















