To był SMS od Miki.
*„Szefie, wysłałem inny samochód, bo gang Marino zna już pańskie pojazdy”* – brzmiała wiadomość.
Alessandro odpisał szybko: *„Okay”*, po czym włożył telefon z powrotem do kieszeni na piersi swojej kurtki.
– Wszystko w porządku? – zapytała Mia, wyczuwając zmianę nastroju włoskiego dona.
– Tak, dolcezza. To sprawy biznesowe, nic ważnego – odparł Alessandro z uroczym uśmiechem, ba
















