– Dzień dobry, kochanie – wyszeptał czule Alessandro, całując ją ponownie w rozwarte usta.
– Co… co ty tu robisz?
Alessandro zachichotał, kręcąc głową.
– Och, zraniłaś mnie, słodziutka. Nigdy bym nie pomyślał, że po tak namiętnej nocy zapomnisz, dlaczego byłem w twojej sypialni – szepnął, a jego głębokie, błękitne oczy iskrzyły się figlarnie.
Mia niczego nie zapomniała. Jak mogłaby zapomnieć to, c
















