– Porozmawiamy o tym później – odparła Mia lekceważąco.
– Jesteś pewna? – zapytał Alessandro z desperacją, co sprawiło, że Mia westchnęła ciężko z frustracją.
– Tym razem pańskie ramię jest najważniejsze, panie Valentino – wymamrotała Mia z irytacją, wyrywając nadgarstek z jego uścisku, próbując uwolnić go z jego stalowego uchwytu.
– Nie odchodź od słowa, panno Peterson. Należy ci się rekompensata
















