Jonah stał tam, cichy, obserwując szaleństwo rozgrywające się tuż przed jego oczami.
Próbował wtopić się w tło, ale jakimś cudem i tak wciągnęli go w ten bałagan.
Od tego wszystkiego rozbolała go głowa.
Nie miał pojęcia, jak to opanować.
Wkurzyli Raven, a Jonah wiedział, że nie ma wystarczających wpływów, by wydawać rozkazy.
W obecności Raven ledwo odważył się oddychać, a co dopiero otworzyć usta.
















