Ekipa za Jaxem wpatrywała się w telefon leżący na ziemi, wymieniając skonsternowane spojrzenia.
Nie mogli pojąć, jaki rodzaj rozmowy mógł tak wstrząsnąć Jaxem, żeby upuścił go w ten sposób. Ten facet zawsze trzymał się w garści.
Obok niego Dane siedział na wózku inwalidzkim, obserwując sztywną postawę Jaxa. W żołądku zakłębiło mu się nieprzyjemne uczucie.
"Jax, co się dzieje?" spytał, marszcząc br
















