Każdy członek rodziny Valor wpatrywał się z rozdziawioną buzią w ostre salutowanie Jonasa, w jego głos pełen szacunku. Szczęki im opadły.
– Generał porucznik Valor? – wymamrotał ktoś kilka razy, jakby musiał obrócić to w ustach, zanim imię Raven do niej pasowało.
– Prosi Raven, żeby przygotowała żołnierzy? – To pytanie wyszło niezręcznie, potykając się o własne słowa.
Czy świat zwariował, czy im s
















