Kary wyglądała jak przerwa, której naprawdę potrzebowała. Omegi były ciągle w biegu, zajęte obowiązkami i "lekcjami". Przewróciła oczami na tę myśl, wchodząc do pokoju, do którego ją skierowano.
Spóźniła się już dwadzieścia minut. Pan Patrick nadzorował kary, i pokręcił głową, gdy przyszła. Podniósł też swój tablet i zaznaczył coś, spoglądając wymownie w jej stronę.
Gdy Ava usiadła i wyciągnęła
















