Zeke poszedł do biblioteki przed wschodem słońca następnego dnia. Nie żeby to miało jakieś znaczenie. Nie spał od... Cholera, nawet nie mógł sobie teraz przypomnieć. Bibliotekarka wydawała się zaskoczona jego widokiem, ale nie skomentowała, kiedy podszedł do półki i zaczął przeglądać książki.
Biblioteka była otwarta dwadzieścia cztery godziny na dobę, aby umożliwić studentom nadążanie z nauką opr
















