– Ależ proszę pana, jeśli pan zapyta moich nauczycieli albo trenera, wszyscy panu powiedzą to samo. Jestem człowiekiem. Przecież czuć, że jestem człowiekiem – argumentowała.
– Panno Morgan, mówiłem pani o tym wczoraj – odparł dziekan, wertując papiery. – To, co postanowi Rada, jest święte.
– Popełnili błąd – warknęła.
Oczywiście, jej warknięcie było nieskuteczne, bo była człowiekiem.
To sprawi
















