Radna Iulia uśmiechnęła się, słysząc jego słowa. To był protekcjonalny uśmiech, którego ani on, ani Shadow nie doceniali, ale obaj zachowali spokój i obserwowali ją. Ostatnią rzeczą, jakiej pragnął, było wkurzanie ludzi, którzy mogliby go wykończyć w kilka sekund.
Iulia zamknęła leżącą przed nią teczkę i odsunęła ją.
– Jestem ciebie ciekawa – przeciągnęła.
– W jakim sensie, proszę pani?
– Twoj
















