W wolnym czasie Zeke nonszalancko wszedł do zatłoczonej biblioteki. Próba prowadzenia tej rozmowy w miejscu, gdzie mogli ich podsłuchać, była głupia, ale musiał wiedzieć. Nie mógł już dłużej opierać się Avie, zwłaszcza że przebywała pod jego dachem.
Jej zapach był wszędzie. I nawet jeśli ona temu zaprzeczała, nie mogła ukryć, że jego też pragnęła. Wystarczyło, że jej dotknie, a będzie jego.
Musi
















