Zeke wysiadł z samochodu i spojrzał na rezydencję Księcia Wampirów. To miejsce zawsze wywoływało u niego dreszcze. Budynek był jak każdy inny, ale zawsze unosiła się wokół niego aura śmierci z powodu jego nieumarłych mieszkańców. I choć mieli elektryczność jak każdy inny akademik, nigdy nie zapalali świateł po zachodzie słońca. Preferowali ciemność, mimo że wszyscy mieli zaczarowane pierścienie.
















