Gdy zapadła noc, niebo po wczorajszej gwałtownej burzy pozostało czyste. Powietrze pachniało świeżością i roślinnością.
Laura pchała Eastona na spacer na dół. W słabym świetle latarni ich cienie wydłużały się.
Easton zawsze był człowiekiem małomównym, a Laura również nie była zbyt rozmowna. Ale kiedy była w pobliżu Eastona, często odkrywała, że sama zaczyna rozmowy.
– Panie Ryan, gwiazdy są dziś w
















