Elara obrzuciła Roberta sfrustrowanym spojrzeniem, mając nadzieję, że podejdzie i złagodzi swoje stanowisko. Zamiast tego, ruszył prosto do Olivii, najwyraźniej zamierzając zawstydzić Laurę.
Elara była wyczerpana. Robert był dziś definicją złego gracza zespołowego. Zuchwałość Laury wprawiała Elarę w zakłopotanie – poza tym mężczyzną, prawdopodobnie wiązało się to z prawnikiem, który odszedł. Może
















