Długo opuszczony magazyn był w ruinie, a powietrze wypełniał zapach rdzy i pleśni. Migocząca lampa rzucała słaby żółty blask, nieskończenie wydłużając cień Olivii.
Olivia miała na sobie jedwabną sukienkę i wysokie obcasy, spryskała się perfumami. Nie pasowała do tego miejsca, ale wcale się nie bała. Wręcz przeciwnie, ogarniało ją coraz większe podekscytowanie.
Olivia pomyślała: "Odkąd wróciłam do
















