Przystojna twarz Eastona stężała, brwi zmarszczyły się gniewnie. Zanim zdążył wybuchnąć, Cedric szybko dodał: – Panie Farrell, panna Godfrey jest cennym skarbem pana Ryana. Nie może pan używać takich słów jak „przebiegła kobieta”, mówiąc o niej, bo pan Ryan naprawdę się zdenerwuje.
– Mówisz poważnie? – wymamrotał Steven. – No dobrze, niech będzie. Twój aniołek to naprawdę coś. Powinieneś widzieć,
















