Olivia uśmiechnęła się szeroko, chłonąc zazdrosne spojrzenia ze strony elity towarzyskiej. – Olivio, twoi rodzice naprawdę wiedzą, jak cię rozpieszczać! Bryan nigdy nie gra prywatnych koncertów; to musiało kosztować fortunę.
– A te ciastka Josepha? Widziałam je tylko w magazynach. Nigdy nie próbowałam ich osobiście.
– Może mama i tata chcieli nadrobić te wszystkie lata, kiedy mnie nie było – powie
















