Iris:
– Musisz dzisiaj iść na przyjęcie, Iris – powiedział mój ojciec, a ja zmarszczyłam brwi ze zdziwienia.
Mama wpatrywała się we mnie, czekając, aż powiem tacie o wycofaniu jej udziałów. Wiedziałam, że skończy się to kłótnią i że zestresuje go to bardziej, niż powinien. Dlatego też byłam zmuszona przełknąć to i poradzić sobie z tym, co się stanie. W razie czego mogłam z łatwością przejąć te udz
















