Iris:
– Czy to był odpowiedni sposób, żeby zachowywać się przy tatusiu? – zapytałam Lillian, patrząc córce prosto w oczy. Spuściła wzrok na swoje kolana, unikając mojego spojrzenia, i poczułam bolesne ściśnięcie w piersi.
– Tatuś nie kocha mnie tak, jak ty mnie kochasz. On ze mną nic nie robi…
– No, no, co to za słowa? – przerwałam jej. Prawda była taka, że wiedziałam, iż dojdzie do takiej rozmowy
















