Dean:
Nie spuszczałem wzroku z Iris, która nie odezwała się słowem, wpatrując się w swoją kawę. Kobieta nawet nie pofatygowała się, żeby wziąć łyk. Zamiast tego po prostu wpatrywała się w napój, a od czasu do czasu chwytała za patyczek, żeby trochę zamieszać, po czym odkładała go z powrotem, wyglądając na zagubioną i martwą.
Wyglądała, jakby była ciałem bez duszy, a jeśli ktoś widział ją już wcześ
















