Dean:
Potrzebowałem chwili, żeby przetrawić słowa Iris, gorączkowo szukając właściwej odpowiedzi, by jej nie zirytować i nie zranić. Unikała mojego wzroku i wiedziałem, że jest zazdrosna i zraniona słowami Lillian oraz samym faktem, że Mariana w ogóle pojawiła się w jej szkole.
To, że tak się na tym uparła, wcale mnie nie dziwiło. I choć nawet ja byłem zaskoczony, że Mariana przejeżdżała akurat ko
















