Lilię ogarnęła rozpacz, upokorzenie i gniew.
Naprzeciw niej Xavier uosabiał spokój i obojętność, jego ostre rysy promieniowały arogancją kogoś, kto dzierży całą władzę.
Czy naprawdę mogła mu zagrozić?
Może w tej chwili, ale czy zdołałaby poradzić sobie z konsekwencjami późniejszej zemsty Xaviera?
Przygryzła wargę, głos jej zadrżał: „Xavier… ja… błagam cię…”
Zanim zdążyła dokończyć, zadzwonił
















