W międzyczasie Lily miała trudności w pracy. Przez ostatnie kilka dni myśli o Xavierze rozpraszały jej koncentrację.
Nosiła szalik, żeby zakryć malinki, ale za każdym razem, gdy spoglądała w dół, czuła się w nim ściśnięta i nieswojo – a jednak nie mogła go zdjąć. Dopiero w piątek wieczorem malinki na tyle zbladły, że w końcu go zdjęła.
Nadia postanowiła jej towarzyszyć przy pomiarach dla Sary, m
















